Powody do unieważnienia ślubu kościelnego. Uzyskanie orzeczenia o nieważności małżeństwa kościelnego jest możliwe wówczas, gdy zaistnieje jedna z 12 przeszkód wymienionych w prawie kanonicznym: wieku – zgodnie z prawem kanonicznym nie może zawrzeć małżeństwa kobieta, która nie ukończyła lat 18, a mężczyzna – 21 lat; Nic złego nie ma w tym że chcesz ślubu, to normalne. Tak samo normalne jest to że Twój partner tego ślubu nie chce. Po prostu zbieżność poglądów. Ale tak czy inaczej z Twojego partnera leniuch, powinien przynajmniej trochę poogarniać w domu 😉 Były zaręczyny i obietnice. Lecz zamiast kolejnego etapu, ślubu, wielka niewiadoma. Ona marzy o białej sukni i obrączce, jemu wszystko jedno albo tak naprawdę nie zamierza się z nią pobrać i ma nadzieję, Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. fot. Panthermedia Jesteś w stałym związku i marzysz o ślubie? Co robić, gdy twój partner ucieka od tematu, radzi psycholog. fot. Panthermedia Mam 25 lat, od 4 lat jestem w stałym związku. Wiele moich koleżanek wyszło za mąż, ja też zaczynam marzyć o ślubie. Niestety, mój chłopak zbywa każdą próbę rozmowy na ten temat. Zaczynam się zastanawiać, czy on w ogóle mnie kocha… MartaPorada psychologa: Droga Martyno, decyzja o ślubie nie jest łatwa, poza tym niesie ze sobą ogromną odpowiedzialność. Dlatego zastanów się najpierw sama, czy naprawdę chcesz związać się na całe życie właśnie z tym mężczyzną. Właściwie dlaczego myślisz o tym teraz? Może to przykłady zamężnych koleżanek są głównym powodem twoich rozważań? Popatrz uważnie na wasz związek, na wzajemne relacje, podział obowiązków (jeśli mieszkacie razem). Taki chłodny osąd może wiele zmienić… Ciekawi mnie również, czy kiedykolwiek w ciągu tych 4 lat razem podejmowaliście kwestię małżeństwa – może twój chłopak woli żyć w wolnym związku? Może czegoś się obawia, ma np. złe doświadczenia wyniesione z rodzinnego domu? Najwyższy czas wyjaśnić tego rodzaju wątpliwości. Bez otwartej rozmowy już się nie obejdzie. W żadnym razie nie postępuj pochopnie. Z decyzją o ślubie nie należy się spieszyć, żeby nie żałować wyboru, który kiedyś może skończyć się przykrym rozwodem. Masz jeszcze dużo czasu, statystycznie wiek zawierania małżeństw przesunął się obecnie powyżej 30. roku życia. Co zaś do kwestii uczuć, to na pytanie, czy on cię kocha, sama musisz sobie odpowiedzieć. Lub… zapytać o to jego. Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA #261 Napisano 24 marzec 2009 - 12:16 marce-linka, mi mój P. się oświadczył po 4 miesiącach pierwszy raz i pierścionek dostałam. Po 4 latach zaczęłam cisnąc a jego szlag trafiał... W końcu sam do tego dojrzał, po 8 latach... Zastanów się czy Ty chcesz jego czy małżeństwo.. Bo ludzie mogą być ze sobą szczęśliwi i bez ślubu zastanów się nad tym- tym bardziej, ze jestem pewna, że któregoś dnia, jak sama dojdziesz do wniosku, że to przecież nie najważniejsze, on Ci zaproponuje ślub. Wiem, ze ciężko jest czekać a łatwo mówić, ale rozstawać się z kimś, będąc z nim szczęśliwym, tylko dlatego ze on na razie nie czuje się na ślub gotowy? Zastanów się jeszcze... Biała sukienkę jeszcze założysz a drugi raz mężczyzny takiego jak on możesz nie spotkać- jeśli go kochasz pomyśl nad tym. Do góry #262 tina tina Użytkownik 53 postów Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:02 MArcelinko cos mi tu nie pasuje... wiec jestescie po zareczynach. Mieszkacie w Twoim domu, on kupil meble i sprzet. Czyli Ty zainwestowals wiecej niz on w Wasz zwiazek...No dobra. mniejsza o to. Jestescie zareczeni To swietnie! Ale dlaczego masz z nim sex? Przeciez dziecko powinno urodzic sie po slubie! Spokojnie mozesz powiedziec, ze przemyslalas wszystko, ale ze jestes tradycjonalistka jesli chodzi o kolejnosc Mozesz spokojnie powiedziec, ze: nie ma slubu, nie ma seksu!!! Bo bezslubnego dziecka nie chcesz, ani tez z brzuchem nie zamierzasz tanczyc na swoim weselu! No i zobacz jak dlugo on bez seksu wytrzyma Sposobow jest mnostwo, a najglupszym jest oddawanie pierscionka. Ja obrazilabym sie o to. Do góry #263 magdaaaaa magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:13 marce-linka no nie ciekawa masz sytuacje , ale mysle ze musisz z nim powaznie porozmawiac i powiedziec ze dzieci to chcesz miec po slubie. Cywilny to tez ślub jak kazdy inny. Jak zajdziesz w ciąze to on moze sie nigdy z toba nie ozenic bo po co : bedziecie mieć mieszkanie , dziecko wiec po co papierek i wydatek na slub. czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #264 nie(d)oceniona Napisano 24 marzec 2009 - 15:27 *Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny. Do góry #265 Marzycielka24 Napisano 24 marzec 2009 - 15:32 Przepraszam, pewnie zaraz mi się dostanie ale tak czytam i coraz bardziej mnie nosi... Nie chce nikogo urazic, ale powiedzcie mi, kto powiedział, że kolejność ślub-dziecko jest własciwa i przyniesie szczęście? Nie mówie, że kolejność dziecko-ślub ją przyniesie, szanse są 50/50 w obu przypadkach. marce-linka, po co martwic się czyms co naprawde nie jest powodem do zmartwień. Pisałaś, ze rodzina wypytuje- czujesz presje? Naprawde zastanów się. Jesli nie chcesz dziecka teraz to mu o tym nie mów, ale nie zarzucaj, że to nie ta mozesz powiedziec, ze przemyslalas wszystko, ale ze jestes tradycjonalistka jesli chodzi o kolejnosc Mozesz spokojnie powiedziec, ze: nie ma slubu, nie ma seksu!!! Bo bezslubnego dziecka nie chcesz, ani tez z brzuchem nie zamierzasz tanczyc na swoim weselu! Wybacztina, ale jeśli tak mu powie... Mieszkaja razem z tego co zrozumiałam a są przed ślubem, więc powiedz mi- gdzie tu tradycjonalizm? Taki branie faceta na sex jest dziecinne i... PO CO?Proszę bardzo na mnie nie krzyczeć.... Do góry #266 Torii1988 Napisano 24 marzec 2009 - 15:45 Marzycielka24, ja się w 100% z tobą zgadzam marce-linka na wszystko przychodzi czas. czy ślub jest konieczny by być z kimś szczęśliwym Do góry #267 tina tina Użytkownik 53 postów Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:45 ja nie krzycze na nikogo )) kazdy ma prawo do swojego zdania, a co wybierze MArcelinka, to jej sprawa i decyzja. Mnie sie wydaje, ze u Marcelinki powodem smutku jest brak slubu. No to jak chce sie hajtnac, to wszystkie srodki sa dobre, ktore prowadza do celu. Sex jest nastarsza metoda... Moze i szantaz, ale jaki skuteczny )) jak on wytrzyma, tzn, ze mu tak nie zalezy... tzn, ze lepiej sie w ogole nie hajtac. A to chyba najlepiej wyjasnic jak najwczesniej, a nie jak dziewczyna bedzie w ciazy. Do góry #268 nie(d)oceniona Napisano 24 marzec 2009 - 15:49 No to jak chce sie hajtnac, to wszystkie srodki sa dobre, ktore prowadza do jest nastarsza metoda... Moze i szantaz, ale jaki skuteczny )) jak to czytam to mi sie straszno robi ... nie rozumiem twojego sposobu myślenia i mało tego - przeraża mnie on *Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny. Do góry #269 Roxi Roxi Użytkownik 3496 postów Wzrost:175 Włosy:ombre Partner:A :) Nastrój:Zadowolona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:50 nie bedę na nikogo krzyczeć, ponieważ uważam identycznie jak nie(d)oceniona i Marzycielka24. Już nie rozchodzi mi sie o ten seksualny sznataż, lecz o samo kłomstwo w imię przysłowia "cel uswięca środki". Ja bym tak nie mogła bo czułabym się z sobą samą źle... Do góry #270 Marzycielka24 Napisano 24 marzec 2009 - 15:50 No to jak chce sie hajtnac, to wszystkie srodki sa dobre, ktore prowadza do ale związek to najczęściej 2 osoby i obie powinny chciec- taki kompromis. Ewentualnie jak nie to dyskusja, rozmowa i czas na przemyślenie czemu tej drugiej osobie tak na tym ślubie zależy a nie szantaż!Moze i szantaz, ale jaki skuteczny )) jak on wytrzyma, tzn, ze mu tak nie zalezy... tzn, ze lepiej sie w ogole nie hajtacA Ty bys chciał, żeby ktoś Cie tak szantazował? Bo ja ja w tym okresie o którym pisałam, że strasznie ślubu chciałam i cisnęłam, spotkałam pewną osobę, która spytała mnie- PO CO? Jesli masz sensowne powody to rozmawij, rozmawij, rozmawija, a potem go ze swoimi przemyśleniami zostaw. Do góry #271 Roxi Roxi Użytkownik 3496 postów Wzrost:175 Włosy:ombre Partner:A :) Nastrój:Zadowolona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:52 No to jak chce sie hajtnac, to wszystkie srodki sa dobre, ktore prowadza do właśnie o to mi chodziło. Byle po trupach, byle do celu którym w tym przypadku jesty ołtarz - o maj gad Do góry #272 magdaaaaa magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:55 dziewczyna jest kilka lat w zwiazku , ma pierscionek , nie ma kilkunastu lat to chcałaby wiedziec na czym stoi , gdyby jej kiedys nie powiedziała ze wezmą ślub tylko umówili sie na "kocia łape " to byłaby inna historia czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #273 Roxi Roxi Użytkownik 3496 postów Wzrost:175 Włosy:ombre Partner:A :) Nastrój:Zadowolona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 15:56 magdaaaaa, tak kochana ale nie o to nam teraz chodzi..o ten szantaż- dla mnie to poroniony pomysł, ale każdy ma swoje metody Do góry #274 Torii1988 Napisano 24 marzec 2009 - 15:58 jeśli ja kocha to i ślub będzie.... takie moje zdanie Do góry #275 Marzycielka24 Napisano 24 marzec 2009 - 16:02 jeśli ja kocha to i ślub będzie.... takie moje zdanieA jak nawet nie będzie to nie zanczy, że jej nie kocha. W sobotę był ślub kumpla- na którym właśnie nie byłam- rocznego synka pracy siostrzenica jednej z Pań po 6 latach od urodzenia pierwszego dziecka ślub wzięła- bo mają już dwoje a po prostu na wesel nie bylo ich stac. Jeszcze inna parę znam, która ślub brała 2 tygodnie przed komunią swojej córki. Ale już nie i bardzo przepraszam za tą małą dygresję. Do góry #276 tina tina Użytkownik 53 postów Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 16:06 przerazajace jest chyba tylko to, ze moja metoda daje w ciagu tygodnia rozwiazanie. Poza tym tak naprawde- jaki szantaz? Szantaz jest wtedy, jesli sie kogos zastrasza ujawnieniem kompromitujacych materialow, w celu wymuszenia najczesciej pieniedzy. Czy marcelinka zastrasza swojego partnera i chce go skompromitowac? Nie. Ona chce od niego decyzji, bo dosc ma czekania. Moja metoda jest prosta, jezeli nie, to nie... jezeli tak, to tak. Zreszta to tylko jeden z 1000 sposobow )) Czy chcialabym cos takiego? Tak, wiedzialabym na czym stoje. Czy to straszne i przerazajace? Moze dla niektorych i straszne i drastyczne. Dla mnie nie, bo lubie jasne sytuacje. Dosc mam jakis niepokojow duszy i czekania nie wiadomo na co... Prosze tylko o wyrozumialosc dla mnie I prosze na mnie nie krzyczec Kazdy ma swoje racje, a Marcelinka zrobi jak uwaza. Do góry #277 marce-linka Napisano 24 marzec 2009 - 16:18 Kochane dziewczynki właśnie wróciłam z do wczorajszego dnia to oddałam mu pierścionek i powiedzialam ze jak bedzie gotowy na małżeństwo to wtedy może mi go sie-a jak!! Widzicie cały problem leży w tym że gdy w tamtym roku w kwietniu rozmawialiśmy o ślubie cywilnym to wszystko było na go wziąć w czerwcu w tym chciałam dziecko? Bo skoro mieliśmy wziąć ślub w czerwcu to nieprzeszkadzałoby mi to gdybym była w 2 albo w 3 miesiącu tylko wtedy gdybyśmy brali o dziecko są a temat ślubu wczoraj rozmawialiśmy na ten temat to on powiedział mi że problem leży w tym że nie mamy pieniędzy na wesele,że on sobie nie wyobraża jak miałby zaprosić rodzine do domu a nie na szlak mnie mu ze zadziałał na mnie lepiej niż tabletki antykoncepcyjne,nie chce sie na tym zakończyła i cisza! No nie wytrzymam!!!!!!!!!!!!!! Do góry #278 nie(d)oceniona Napisano 24 marzec 2009 - 16:19 tina, jeżeli już Szantaż - to przestępstwo przeciwko wolności polegające na próbie zmuszenia osoby do określonego działania lub zaniechania pod groźbą bezprawną zastosowania przemocy lub ujawnienia pewnych częściowo lub w pełni prawdziwych informacji, których ujawnienie byłoby w opinii szantażującego dużą dolegliwością dla ofiary. źródło wikipediaOna chce od niego decyzji, bo dosc ma jak sie może skończyć twoja "metoda" końcem związku, bo raczej tak jak dziewczyny mówiły nikt nie lubi być stawiany w takiej sytuacji. ciekawe co TY byś zrobiła gdyby twój partner coś takiego ci zrobił dobra ... wyjdę za ciebie bo potrzebuje seksu ... dzieki za taką motywację do zawarcia małżeństwa... nie mówiąc o tym że przecież dookoła masa innych kobiet/facetów ... dużo potrzeba żeby pójśc z kimś do łóżka jeżeli ma sie na to ochote?? *Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny. Do góry #279 magdaaaaa magdaaaaa ..lekko próżna flirciara.. Użytkownik 23947 postów Nastrój:Zmęczona Odznaczenia: Odznaczenia użytkownika Napisano 24 marzec 2009 - 16:26 marce-linka on chce slubu czy wesele ? bo to dwie inne sprawy mojej znajomej koleżanka powiedziała ze mieła brac w tym roku slub ale nie bierze bo chce jechac na wakcje i ona jej zapytała czy chce slub czy wesele . bo mozna brac slub i nie robic wielkiego przyjecia za kilkadziesiat tysiecy złoty , to ze bedzie takie drogie nie sprawi ze małzeństwo bedzie bradziej trwałe. Jak człowiek chce naprawde slubu to nie wytacza takich argumentów czemu mi dałeś wiarę w cud a potem odebrałaś wszystko Do góry #280 Alisekai Napisano 24 marzec 2009 - 16:34 marce-linka, zawsze można wziąć ten cywilny i rodzinę na obiad zaprosić. A wesele i kościelny jak będą pieniążki. Dobrze, że z nim porozmawiałaś. Chociaż się obraził, to może ta rozmowa da mu coś do myślenia. Do góry On nie chce ślubu 24 cze 2016 - 09:39:04 Hej dziewczyny. Od 6 lat jestem z facetem, kiedys bylo miedzy nami kiepsko, ale udalo nam sie bardzo powazny kryzys zażegnać rok temu i od tamtej pory było idealnie. Porozumielismy sie, dotarlismy i bylo naprawde dobrze. Pół roku temu zamieszkalismy razem - dobrze nam sie mieszka razem i umiemy się zgrać, ale... Miesiac temu pojawil sie temat slubu i zareczyn. Myslalam, że moj chce tego, ale im czesciej byla mowa o tym tym on bardziej sie zamykal w sobie. Wczoraj wybuchła gigantyczna kłótnia podczas której dowiedziałam się, że dla niego ślub wcale nie jest ważny bo żaden urzędnik nie sprawi magicznie, że będziemy razem zawsze i słowa które sobie powiemy to zwykla formułka bo on codzienie mówi mi że nie kocha i że chce być ze mną zawsze i nie uważa aby było to mniej wiążące niż przed urzędnikiem. Ślub od zawsze był moim marzeniem, ale jeszcze bardziej chce byc z nim.. Przez ta klotnie powyciagalismy staaare bardzo zadawnione rzeczy. Dzisiaj ja jestem cala zrozpaczona bo mysle tylko o tym że jest beznadziejnie i nie wiem co robic.. Prosze poradzcie jak zachować się, jak załagodzić konflikt żeby dalej było tak jak wcześniej. Co myslec o tym wszystkim... On nie chce ślubu 24 cze 2016 - 10:07:17 niestety nie pomogę, ale uwazam, że nie ma co zmuszać na siłę bo facet od razu ucieknie.. też jestem zdania, ze ślub niczego nie gwarantuje i to jest tylko "formułka". tak naprawdę życie wszystko weryfikuje, a czasy, gdzie ślub był od razu dawno minęły. On nie chce ślubu 24 cze 2016 - 10:24:51 To jak teraz załagodzić to co się wydarzyło.. Wczoraj jeszcze uważałam, że bez ślubu jest gorzej, że to ma ogromne znaczenie. Dzisiaj sobie uswiadomiłam że tragedią jest żyć bez niego a nie bez ślubu... Oczywiscie nadal bym chciala bo dla mnie ma to wieksze znaczenie ale zaczynaja do mnie docierac troche jego argumenty i patrzenie na to. On nie chce ślubu 24 cze 2016 - 23:46:41 Ślub nie nada Wam anielskiej mocy, że wszystko zawsze i wszędzie będzie dobrze. Ślub piękna sprawa, też o nim marzę ale sama po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku że ślub niczego nie zmienia, jeśli związek opiera się na miłości i zaufaniu to przetrwa wszystko i bez ślubu ale sam ślub bez całej reszty jest marnym pomysłem. Może Twój facet boi się? W końcu ślub to swego rodzaju zobowiązanie na które nie każdy facet jest w stanie się zgodzić. Czemu teraz ślub? może poczekaj aż on sam wyjdzie z inicjatywą On nie chce ślubu 25 cze 2016 - 06:53:10 Wiesz u nas jest tak . On bardzo chce ślubu a mnie na myśl o nim olewa zimny pot i mam ochotę uciekać na drugi koniec świata bardzo go kocham tez przetrwalismt burze jesteśmy ze sobą 9 lat mamy 2 letnia córkę ale o ślubie nie ma mowy mimo że każdy się dopytuje z jego rodziny . Otóż ślub jak mówiły koleżanki nie gwarantuje Ci niczego a tylko może sporo skomplikowac . Pomysl Twojemu facetowi odbije i Ty jako współmałżonka bierzesz połowę odpowiedzialności :/ poza tym facet bez ślubu bardziej się stara (przynajmniej moj). Także jeśli on wyjdzie z inicjatywą a Ty dalej będzie chciała to jasne ale uwierz mi najgorsze jest to naciskanie nie rób tego więcej On nie chce ślubu 25 cze 2016 - 09:42:12 Maria Czubaszek powiedziała kiedyś, że prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet ślub. I choć ja też nie uważam, że to coś potrzebnego, to to zdanie sprawiło, że stwierdziłam iż jeśli dla jednej osoby jest to ważne, a dla drugiej obojętne, to dlaczego upierać się, że nie? Jeśli ludzie i tak i tak chcą być razem, a papierek nic nie zmienia, to co za problem go mieć? Zamiast się kłócić, to porozmawiajcie spokojnie. Nie atakuj faceta, że go nie chce, tylko powiedz co czujesz, że to dla ciebie ważne itd. Inna sprawa, gdy ktoś bardzo nie chce. Zmuszać nie ma sensu. Ale jak komuś wszystko jedno, to przecież chce, żeby druga osoba była szczęśliwa. A jeśli szczęście da jej ślub, to czemu nie? Nie zostawiajcie tego tematu, wyjaśnijcie na spokojnie jak to jest, co czujecie, bo jak to zepchniecie pod dywan, to niestety może to mieć negatywny wpływ na związek. Przecież każdy wie, że ślub na nic nie daje gwarancji, ale niektórym daje komfort psychiczny i to też ważne. On nie chce ślubu 25 cze 2016 - 09:53:46 CytatBasia19895 Wiesz u nas jest tak . On bardzo chce ślubu a mnie na myśl o nim olewa zimny pot i mam ochotę uciekać na drugi koniec świata bardzo go kocham tez przetrwalismt burze jesteśmy ze sobą 9 lat mamy 2 letnia córkę ale o ślubie nie ma mowy mimo że każdy się dopytuje z jego rodziny . Otóż ślub jak mówiły koleżanki nie gwarantuje Ci niczego a tylko może sporo skomplikowac . Pomysl Twojemu facetowi odbije i Ty jako współmałżonka bierzesz połowę odpowiedzialności :/ poza tym facet bez ślubu bardziej się stara (przynajmniej moj). Także jeśli on wyjdzie z inicjatywą a Ty dalej będzie chciała to jasne ale uwierz mi najgorsze jest to naciskanie nie rób tego więcej ale co moze skomplikowac? moim zdaniem nic po za tym lepiej brzmi żona niz konkubina i ma wieksze prawa do faceta (dziedziczenie majatku, emerytury, renty itd.) lepiej byc pod jednym tym samym nazwiskiem a nie kazdy ma inne On nie chce ślubu 25 cze 2016 - 10:52:35 Cytatmargolcia0121CytatBasia19895 Wiesz u nas jest tak . On bardzo chce ślubu a mnie na myśl o nim olewa zimny pot i mam ochotę uciekać na drugi koniec świata bardzo go kocham tez przetrwalismt burze jesteśmy ze sobą 9 lat mamy 2 letnia córkę ale o ślubie nie ma mowy mimo że każdy się dopytuje z jego rodziny . Otóż ślub jak mówiły koleżanki nie gwarantuje Ci niczego a tylko może sporo skomplikowac . Pomysl Twojemu facetowi odbije i Ty jako współmałżonka bierzesz połowę odpowiedzialności :/ poza tym facet bez ślubu bardziej się stara (przynajmniej moj). Także jeśli on wyjdzie z inicjatywą a Ty dalej będzie chciała to jasne ale uwierz mi najgorsze jest to naciskanie nie rób tego więcej ale co moze skomplikowac? moim zdaniem nic po za tym lepiej brzmi żona niz konkubina i ma wieksze prawa do faceta (dziedziczenie majatku, emerytury, renty itd.) lepiej byc pod jednym tym samym nazwiskiem a nie kazdy ma inne nie tylko majątek się dziedziczy, ale i długi/kredyty itp nie można patrzeć w ten sposób. mają całe życie przed sobą i zdążą wziąć ślub, jak obydwoje to tej decyzji dojrzeją. po co psuć coś, bo jedno się przy tym upiera... konkubina - a co w tym złego, może być partnerka, narzeczona.. poza tym wiele kobiet zostaje przy swoim nazwisku. BASIA 19895 mam to samo, z tym że nie mamy dzieci i któtszy staż :-) też nie chcę ślubu, może kiedyś cywilny ;-) On nie chce ślubu 25 cze 2016 - 11:40:57 CytatveenusCytatmargolcia0121CytatBasia19895 Wiesz u nas jest tak . On bardzo chce ślubu a mnie na myśl o nim olewa zimny pot i mam ochotę uciekać na drugi koniec świata bardzo go kocham tez przetrwalismt burze jesteśmy ze sobą 9 lat mamy 2 letnia córkę ale o ślubie nie ma mowy mimo że każdy się dopytuje z jego rodziny . Otóż ślub jak mówiły koleżanki nie gwarantuje Ci niczego a tylko może sporo skomplikowac . Pomysl Twojemu facetowi odbije i Ty jako współmałżonka bierzesz połowę odpowiedzialności :/ poza tym facet bez ślubu bardziej się stara (przynajmniej moj). Także jeśli on wyjdzie z inicjatywą a Ty dalej będzie chciała to jasne ale uwierz mi najgorsze jest to naciskanie nie rób tego więcej ale co moze skomplikowac? moim zdaniem nic po za tym lepiej brzmi żona niz konkubina i ma wieksze prawa do faceta (dziedziczenie majatku, emerytury, renty itd.) lepiej byc pod jednym tym samym nazwiskiem a nie kazdy ma inne nie tylko majątek się dziedziczy, ale i długi/kredyty itp nie można patrzeć w ten sposób. mają całe życie przed sobą i zdążą wziąć ślub, jak obydwoje to tej decyzji dojrzeją. po co psuć coś, bo jedno się przy tym upiera... konkubina - a co w tym złego, może być partnerka, narzeczona.. poza tym wiele kobiet zostaje przy swoim nazwisku. BASIA 19895 mam to samo, z tym że nie mamy dzieci i któtszy staż :-) też nie chcę ślubu, może kiedyś cywilny ;-) No dobra, ale jeśli jesteś z kimś tyle lat i ufasz mu i go kochasz to wiesz też, że nie wpędzi Cię w jakieś długi/kredyty bez Twojej wiedzy. Bo co - bo jeśli razem wpadniecie w długi a kredyt był na niego to kopniesz go w tyłek i zostawisz? Ja też podchodzę do tego inaczej w tej kwestii, kiedy są już dzieci. Będąc dzieckiem chciałabym, żeby moi rodzice byli 'małżeństwem' takim po ślubie. Nie chciałabym tego odbierać moim dzieciom kiedyś w przyszłości. Może to przez to że sama wychowałam się w tradycyjnej rodzinie i nie wyobrażam sobie życia bez ślubu. Jest to jakiś wzór/model do naśladowania. Za dwa miesiące sama biorę ślub. Dla mnie cały ten czas przygotowań to coś wspaniałego, niesamowicie nas zbliżyło. Na Twoim miejscu poczekałabym, aż oboje ochłoniecie i za jakiś czas, może nawet kilka miesięcy spróbowałabym porozmawiać o tym na spokojnie, bez kłótni i wywlekania starych tematów. Spokojnie wyjaśnij dlaczego to jest dla Ciebie ważne, a jeśli facet Cię kocha - zrozumie i tak samo będzie chciał Twojego szczęścia. W końcu jesteście związkiem i trzeba iść na kompromisy - a nie, że jeśli jemu się nie podoba to koniec tematu. Radziłabym też wybadać temat 'dzieci', bo to kolejna kwestia która może zadecydować o istnieniu związku. Taka jest moja opinia. A jeśli chodzi o wydatki - sam ślub cywilny kosztuje 84zł. I na tym może się zamknąć wydatki na ślub. Powodzenia, trzymam za Was kciuki! On nie chce ślubu 25 cze 2016 - 22:04:51 "Konkubina" nigdy tak o sobie nie myślałam zawsze mówię że jesteśmy partnerami bo nawet narzeczona mnie uwiera no cóż moi rodzice są ponad 35 lat razem po ślubie kościelnym wiec tez jestem z tradycyjnej rodziny jednak uważam ze czasy ' a dlaczego mama ma inaczej na nazwisko ' Juz minęły moi rodzice tez nigdy nie powiedzieli " baska zaszłas w ciążę natychmiast do ołtarza " po prostu nie wierze w instytucje i papier jakim jest ślub każdy ma swoje zdanie i życie ja poniekąd jestem panna z dzieckiem , Konkubina , samotna matka itp. Nikt nigdy złego słowa na mnie nie powiedział. Myślę że póki sama być może dojrzeje do ślubu to nawet duch Święty mnie prEd ołtarz nie zaciągnię żebym wzięła ślub z moim On nie chce ślubu 26 cze 2016 - 10:42:08 A dla mnie to jest dziwne, że osoby niby się kochają a ślubu nie chcą. Jeśli chcecie być z daną osobą i ją kochacie to dlaczego go nie brać? Owszem ślub to żadna gwarancja, ale według mnie to jest takie postawienie kropki nad i. On nie chce ślubu 26 cze 2016 - 10:53:31 nigdy wcześniej nie rozmawialiście na temat ślubu? jesteście razem tyle lat i nawet nie wiedziałaś że on ślubu nie chce brać? to tak ważna sprawa że powinno się wiedzieć jakie ktoś ma plany na przyszłość już na początku On nie chce ślubu 26 cze 2016 - 11:07:13 Wspolczuje, chociaz slub przed urzednikiem to rzeczywiscie nic nie zmienia On nie chce ślubu 26 cze 2016 - 11:20:38 Większości mężczyzn obojętna jest obecność kwiatów w domu, ale kupują je dla swoich kobiet bo wiedzą że to wywoła uśmiech na ich twarzach. Tak samo ze ślubem. Mi było to niepotrzebne, ale zgodziłam się bo mąż tego chciał. Wyszła najlepsza impreza w naszym życiu. Żadnej gwarancji to nie daje, ale jak się kocha daną osobę to niepojętym jest dla mnie zakładanie że się rozstaniecie i będzie trzeba formalnie to rozwiązać. Zakładając że kiedyś się popsuje to lepiej rozstać się od razu i nie tracić czasu. On nie chce ślubu 26 cze 2016 - 18:36:35 . Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-08-15 20:30 przez Pira. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

on nie chce ślubu